Druga część!
Jadeit przeciągnągnęła się i rozejrała po pokoju. Ametyst była przykryta kocem którego tu wcześniej nie było. Perła sprzątała a Granat zniknęła. Rose robiła śniadanie. Wesoło zapytała
-Jak się spało?
-Dobrze... Czemu Ametyst...
-Ma koc? To pokój w którym to co się chce, to wyczaruje.
Rose wyszła z pokoju, a zamiast tego weszła Granat. Niosła bułki szynkę ser i żelki. Ametyst od razu się obudziła i pobiegła do Granat. Próbowała się na nią wspiąć, jednak bez skutku. Po chwili Fuzja przewróciła się (specjalnie) i upadła. Mały klejnot szybko pochwycił żelki i zaczął je jeść. Nagle wbiegła Perła krzycząc:
-Ratunku! Kłopoty! Niech ktoś pomoże!
I zemdlała. Jadeit spytała się:
-Nic jej nie jest?
-Nie - Odpowiedziała Granat - Straciła fizyczną formę.
Wbiegła Rose:
- Diament się zbuntował! Atakuje! Granat - idż walczyć. Ametyst - zaopiekuj się Perłą. Jest nam potrzebna. Jadeit - za mną! Klejnot pomknął za Rose. Po chwili znalazły się w wielkiej zbrojowni.Kwarc wziął Dwie zbroje i pięć mieczy oraz krzyknął:
-Weż trzy zbroje i te klejnoty - Wzkazała pokój z marmurowymi drzwiami - Szybko! Tam są wszystkie klejnoty świata! Weż dwa granaty, jeden ametyst, jedną perłę, jeden kwarc różowy, jeden jadeit, i dwa opale.
-Byłam u niego! On taki nie jest! To niemożliwe!
- Spokojnie. Nic mu nie zrobimy. Chyba, że nie wiesz...
- Rose! Szybko! Wkładaj zbroję! Weż klejnot! Nie chcę, żeby ci coś zrobił!
- Klejnoty! Wkładać zbroję! - Kwarc zrobił się poważniejszy - Wziąć klejnoty! Ametyst! Perła! Twórzcie fuzję! Opal będzie potrzebna!
Przed Jadeit stała wysoka kobieta. Uśmiechnęła się i powiedziała:
-Weż jeszcze trzy sugility i trzy sardonyxy. - Podała jej ametyst i perłę - Schowaj te klejnoty w zbroi. Będą potrzebne.