Po krótkiej przerwie, powracam z moim fanfikiem.
D.O.L.O.R.E.S[]
-Jeśli mamy ocalić Perłę, i pozbyć się zagrożenia ze strony Plaque musimy znaleźć Tygrysie Oko już teraz. To ostatnia okazja. Dziś musimy wszystko rozegrać... No więc, jakieś pomysły? -ZapytałAkwamaryn na porannej zbiórce.
-Może... Rozdzielmy się? Przeszukamy więcej miejsc. -Zaproponowała Connie.
-Nie głupie... W takim razie, podzielmy obowiązki. Dzielimy się na grupy.
-Ja z Connie! -Zaklepał Steven.
-Ja z Granat. -Powiedziała Ametyst
-To znaczy że ja z... o... -Stwierdziła Perydot, trochę zrezygnowanym tonem głosu.
-Sądzę, że wy dwoje macie coś do omówienia. -Dodała Granat, i popatrzyła na mapę. -Ja i Ametyst idziemy do Podziemnych lasów kamiennych. Steven i Connie, wy rozglądnijcie się po okolicach Beach city.
-Ale..!
-Żadnych Ale. Jest zbyt niebezpiecznie by puszczać dzieci same w tereny klejnotów.
-To... My może psrawdzimy statek starożytnych klejnotów. -Zaproponował Akwamaryn.
-Po co? Ona nie zna nawet podstaw obecnej technologii, a co dopiero starożytnej! Nie mogła by przejść przez pierwsze drzwi! Ja mam lepszy pomysł... Widzisz, ten statek ma o wiele ciekawszą zawartość gdy wejście jest podgrzane.
-Podgrzane?
-Specjalną rzeczą Tygrysiego Oka jest to, że jej klejnot emanuje ciepłem. Gdy tylko by się zbliżyła do wejścia do środka, drzwi zamieniły by się w portal do zakrzywionej przestrzeni. To coś w stylu lochów.
-Eh.. warto spróbować... -Stwierdził ostatecznie Akwamaryn, i wyruszyli.
No dobra, masz jakiś plan jak to podgrzać? -Zapytał Akwamaryn.
-Działkiem. -Powiedziała Perydot i wystrzeliła. drzwi zmieniły kolor na fioletowy. Perydot wkroczyła do środka. Akwamaryn za nią. Wylądowali teraz w długim ciemnym korytarzu.
-Witajcie w sali prób. Oto system D.O.L.O.R.E.S, gotowy do przetestowania dwóch klejnotopodobnych istot. Operator: Unknown Godzina: Unknown Sala numer: 1/3. Przygotujcie się do testu: Prawdomówność.
-Jaka prawdomówność? -Zapytała zdziwiona Perydot.
-Przed sobą macie dwa korytarze. Jedno idzie do tego po lewej, drugi po prawej. Tam znajdziecie bandanę, zawiąrzcie ją na oczy. A teraz, siadajcie na krzesłach. Po waszej lewej, macie dobre klejnotowe cukierki. Po prawej, skamieniały kryształowy kwas. Musicie siebie nakarmić tymi rzeczami, ufając że druga osoba poda to smaczne. -Powiedziała Dolores. W rzeczywistości, po kazdej stronie były cukierki. A Perydot i Akwamaryn dali sobie... Prawe strony. -Dobrze. Ściągnijcie bandany.
-Hej, myślałam że po praw... o... Hej! Nakarmiłeś mnie kwasem!
-Ty mnie też!
-Proszę o przejście do następnego pomieszczenia. -Rozkazała Dolores. -Operator: Unknown Godzina: Unknown Sala numer: 2/3. Przygotujcie się do testu: logika. Który starożytny klejnot przetrwał najdłużej, jeśli Różowy Kwarc jest najmłodszym klejnotem?
-Różowy Kwarc jest wciąż żywy, więc on. -Powiedział Akwamaryn.
-Fałsz. -Odpowiedziała Dolores.
-Żółty Diament. -Powiedziała Perydot.
-Dobrze. Otwieranie ostatniej komory.
-Dlaczego diament? On nie jest starożytny.
-Diamenty są zakochane w sobie. Każde pytanie tego typu zadane przez nich zawiera odpowiedź w ich postaci.
-Hmm.. Zrozumiałe. Następna sala. -Powiedział Akwamaryn przechodząc przez ostatnie drzwi.
-Operator: Unknown Godzina: Unknown Sala numer: 3/3. Przygotujcie się do testu: Idioci. -Powiedziała, i drzwi za nimi się zamknęły.
-Wy głupie, małe, nędzne klejnoty. -Powiedziałą Tygrysie Oko przez głośniki -Serio myśleliście, że dacie radę mnie dopaść przez te głupie gierki? Nawet ich nie układałam, dałam randomowe dwie z boku. I kto jest teraz głupi? Przy okazji, Perydot. Wiedziałaś że w Menu operacyjnym Przedszkola zostawiłaś instrukcję obsługi tego statku? Naumiałam się tego, i zdziwienie- Użyłam tego na was! Idioci!
-Nie zła składnia. Mimo wszystko, przegapiłaś jeden fakt. -Powiedział Akwamaryn
-Niby?
-Ja wiem, jak działają te głośniki.
-że.. Co?!
-Nie zorientowałaś się, że ten mikrofon wygląda jak lejek? No cóż, ja tak. i wiem jak go wykorzystać. -Stwierdził i z jego klejnotu wydostała się woda, którą wystrzelił w stronę głośnika, przy okazji zamrażając ją. Głośnik zaabsorbował cały lód, i wystrzelił go w stronę Tygrysiego Oka. Ta straciłą fizyczną formę. Wtedy, z Klejnotu Akwmaryna wyszło menu wyboru kontaktów. "zadzwonił" do Granat.
-Jak to niby działa? -Zapytała Perydot.
-Ta moc, pozwala mi wniknąć do myśli innego klejnotu którego przeskanowałem, i przesłać mu jakąś informację. Fajne, nie? -Zapytał, i skomunikował się z Granat. Ta była w pokoju gdzie wcześniej była Tygrysie Oko. Zabrała jej klejnot, i wypóściła dwóch więźniów.
-Pozostało jedynie zabrać ją do Plaque... -Stwierdziła Granat w drodze do domu.