oto 36 część fanfika. Enjoy.
Sharing is caring[]
Steven właśnie wracał do domku. Gdy tylko wszedł, Connie zapytała
-Hej Steven, gdzie byłeś?
-Szukałem Travisa... Mamy kilka Poważnych pytań do niego, lecz nigdy nie mogę go znaleźć... Wydaje mi się, że mógł uciec.
-Ha! Nie możliwe! -krzyknął Akwamaryn wchodząc do pomieszczenia
-Co masz przez to na myśli? -Zapytał chłopiec
-Mam na myśli to, że widziałem go nie całą godzinę temu na plaży. Niestety nie zdążyłem nawet otworzyć drzwi, on już uciekł.. -Odpowiedział Akwamaryn, i w tym momencie wbiegła Ametyst z mieczem Perły
-No dalej! Zacznij się dzielić!
-Ja? Dzielić się? Moimi prywatnymi rzeczami? Ametyst, masz całą masę śmieci w pokoju, po co ci mój miecz?!
-By mieć więcej śmiecia w pokoju! Dzielenie się to martwienie się!
-Perło, nie możesz po prostu dać jej ten miecz, masz tysiące innych. -Powiedział Akwamaryn
-Właśnie, przypomniałeś mi! -krzyknęła Ametyst -Chciała bym jeden z tych twoich silników.
-Em... Po co?
-Bo są duże, czyli zajmują dużo miejsca? Poza tym próbuję z tego zrobić wspomaganie do głośników. Skoro już jesteśmy w temacie dzielenia się, przyda mi się ta kanapa.
-Dzielić się? Dobrze. Dzelimy się. Po równo. Steven i Connie, idziecie do świątyni. Ja Granat Ametyst i Akwamaryn zostajemy tutaj, i się dzielimy.
-Czekaj, jesteś tego pewna? -zapytał zdziwiony Akwamaryn.
-Dobra. W takim razie, dzielmy się wszystkim. Akwamaryn, daj mi taśmę. Dzielimy pokój. -Powiedziała Ametyst
-A róbta co ta chceta, mnie to nie obchodzi. -powiedział Akwamaryn, zmierzając w stronę świątyni, lecz wtedy wszedła Granat.
-Moja wizja przyszłości powiedziała mi, że się kłócicie. O co chodzi
-Oh, świetnie. Wytłumacz im, na czym polega dzielenie się.
-Dzielenie się polega na podziale an równe części posiadanych rzeczy z przyjaciółmi. Po co pytasz?
-Ametyst i Perła chcą wygonić dzieci do świątyni, i zmusić nas do zamieszkania w tym miejscu wydzielając je taśmą. Niedorzecznie, nie?
-Genialny pomysł. -powiedziała Granat
-Że co? Czy wy wszyscy powariowaliście? Travis jest prawdopodobnie klejnotem, Tygrysie Oko panoszy się w Przedszkolu, musimy namierzyć Perydot, i jeszcze rozszyfrować tą wiadomość, a wy się zabawiacie w jakieś dzielenia pokoju?! CO jest z wami nie tak?
-Akwamaryn ma rację. -Powiedział Steven -Zamiast zabawiać się, powinnyście mu pomóc. Całe dnie zajmuje się tymi sprawami, kiedy wy marnujecie cenny czas na kłótnię.
-Nie.. Steven, nie masz racji... -Powiedział Akwamaryn -Fakt, jesteśmy drużyną. Dzielimy się. Stevonnie, idzcie szukać Travisa. Granat, idź do przedszkola z Ametyst szukać Tygrysie Oko. Perła, próbuj namierzyć obecne położenie Perydot. Ja zajmę się kodem. Jestem co raz bliżej rozszyfrowania tego, niestety w homeworld było tyle kodów że nie każdy pasuje. Ale używając wszystkich używając liter z słowa cezar, da się to jakoś rozwiazać. Na co czekacie? DO roboty! -Krzyknął Akwamaryn, przeganiając wszystkich.
- GiantFiller