Trzecia część! I obiecuję, że będzie częściej!
-Opal! Zaczekaj!
Jadeit biegła w zbroi ciężkiej jak tona złota. Granat wyprzedziła ją, pędząc na zewnątrz. Opal rozfuzjowała się widząc, że jest potrzebny silniejszy klejnot. Perła i Ametyst upadły na ziemię. Zielony klejnot podał im właściwe klejnoty zbrojne. Perła szybko wzięła klejnoty Sardonyx i krzyknęła:
-Granat! Sfuzjuj sie ze mną! Szybko!
-Albo ze mną...- Ametyst trzymała trzy sugility na rękach.
-Nie - Krzyknęła Granat unikając ataku - Rose poszła po aleksandyty. Teraz walczcie!
-Jestem głodna... - Mruknęła Ametyst - Chcę kanapkę.
-Teraz! W trakcie walki! - Perła nie wytrzymała. - No dobra pójdę po nią.
Po kilku minutach klejnoty były gotowe do walki. Szybko zaczęły tańczyć. Pojawiło się światło, a wraz z nim największy klejnot, który Jadeit widziała na własne oczy. Uniósł się do góry, jednak z wielką trudnością. Rose krzyknęła:
-Sfuzjuj się ze mną! Jadeit!
Jadeit widziała tylko Alexandryt upadającą z bólu. Poczuła jakby pęka jej klejnot. Spojrzała na niego. Był idealnie przecięty. Zorientowała się dopiero teraz. Była jest i będzie FUZJĄ. Wzięła klejnoty Aleksandryt z rąk przywódczyni, która nie wiedziała co robić. Poleciała do góry i wymieniła klejnoty zbrojne na odpowiednie. Alex stała się silniejsza. Zaczęła mocno uderzać statek, którym przyleciał Diament. Sama Jadeit wskoczyła na zniszczony statek i zaczęła atakować Diamenta. Poczuła, że może wszystko. Rzuciła się na niego krzycząc:
-Klejnoty cię zniszczą! Będziesz w więzieniu!
-Prędzej ty! - Rozwścieczony rzucił w nią kamieniem - Niech to cię pochłonie!
Po chwili już jej nie było.
-Nie...-Granat nie potrafiła sobie tego wyobrazić.
-Nieeeeee! - Ametyst rzuciła się by przytulić kamień.
-Jeszcze nam za to zapłaci! - Perła nie wiedziała co robić
Jadeit uwięziona w geodzie nie mogła w to uwierzyć. Nie mogła powrócić, ponie waż jak to zrobi wszystkie klejnoty się zniszczą.